POWAŻNA ZABAWA. WYWIAD Z RENÉ VEUGELERSEM
Wywiad z René Veugelersem na temat warsztatu ”Poważna zabawa”, z którym przyjedzie w maju tego roku. O ścieżce szkoleniowej; o korzyściach z uczestnictwa; w tym również o tym, co nauczyciele oraz inne osoby zajmujące się dziećmi mogą wynieść z tych warsztatów; o tym, co istotne w Focusingu z dziećmi.
Rozmawiała Joanna Kaczmarek (transkrypcja nagrania).
Joanna Kaczmarek – Cześć, Rene.
René Veugelers – Cześć, Joanna, cieszę się, że znów się spotkamy.
JK – Poprosiłam cię o to spotkanie, ponieważ potrzebujemy trochę porozmawiać o warsztatach w maju. W tym roku przyjeżdżasz ponownie z warsztatami pod tym samym tytułem jak te w ubiegłym roku: „Poważna zabawa”. Moje pierwsze pytanie brzmi: na czym polega różnica między poprzednim warsztatem a tym nadchodzącym?
RV – Mamy całą, prawie 60-godzinną ścieżkę szkolenia w Focusingu z dziećmi, skupiającą się na tematach, które muszą być omówione w różnych modułach, w różnych dniach. W zeszłym roku były to pierwsze dwa dni, a w tym roku będzie część druga, kolejne dwa dni. W sumie więc to około 10 dni z 10 różnymi tematami i doświadczaniem. Każdy może dołączyć i wejść, kiedy tylko chce. Na koniec wystawię zaświadczenie uczestnictwa i dokument z ilością godzin i dni, z omówionymi tematami i aspektami, których uczę. Tytuł „Poważna zabawa” jest bardziej tytułem mojego sposobu bycia z klientami, z dziećmi, więc jest to rodzaj ogólnego zarysu szkolenia. Tak, ten jeden warsztat jest inny niż poprzedni.
– Jeśli dobrze Cię zrozumiałam, osoba, która nie uczestniczyła w poprzednim warsztacie, może przyjść na drugi i skorzysta mimo tego, że nie była na pierwszym.
– Tak, otrzyma potwierdzenie ilości godzin. W przyszłym roku, jeśli będę mógł przyjechać, będą kolejne dwa dni szkolenia z nowymi elementami, nowymi tematami i nowa osoba może dołączyć nawet wtedy. Zawsze. Można więc podążać ścieżką szkoleniową i nie trzeba jej w całości kończyć. Niektórzy ludzie potrzebują 3-4 lat, aby rozwinąć swoje umiejętności focusingowe. Chciałbym tu dodać coś jeszcze, bo to też może wprowadzić w błąd. Rozumiem, że przy tytule „Focusing z dziećmi” wiele osób myśli „o, nie pracuję z dziećmi” albo „nie mam dzieci”. Ale sposób, w jaki pracuję w Focusingu z dziećmi, jest również wartościowy dla każdego, ponieważ każdy z nas ma bolesne doświadczenie wewnętrznego dziecka. Pracując w focusingowy sposób, twoje wewnętrzne doświadczenie jako dziecka i twoje niezaspokojone lub pozostawione bez odpowiedzi potrzeby zostają również zaadresowane. Zawsze tutaj chodzi o to, aby zyskać pewną elastyczność i rozwinąć nowe sposoby na wyrażenie procesów, które w nas zachodzą za pomocą symboli i materiałów. To sposób na wypracowanie bardziej ekspresyjnych sposobów wyrażania siebie. Także, gdy pracujesz z dorosłymi albo jako rodzic.
– Tak, dziękuję za to, że o tym wspomniałeś, ponieważ jestem osobą i terapeutką, która nie pracuje z dziećmi, a mimo to, udział w twoich warsztatach w zeszłym roku był dla mnie osobiście bardzo owocny. Dziękuję za przypomnienie tego. Moje drugie pytanie dotyczy procesu certyfikacji. Uzyskanie certyfikatu w zakresie Focusingu z dziećmi wymaga doświadczenia i praktyki w Focusingu. Powiedziałeś mi wcześniej, że można natomiast również uzyskać certyfikat Towarzysza Focusingu z dziećmi, czy to prawda?
– Tak, zgadza się. Jestem związany ze społecznością Focusingu z dziećmi od około 18-20 lat. Wiele lat temu byłem członkiem Rady ds. Dzieci wraz z Simonem Kilnerem z Anglii i Heidi Essler z Niemiec. Zawarliśmy wówczas umowę z żyjącą wtedy jeszcze Mary Hendrix, dotyczącą ścieżki szkoleniowej w Focusingu z dziećmi. TIFI zatwierdziło tę ścieżkę, trwającą około jednego roku, zawierającą 60 godzin szkolenia, zintegrowaną z podstawowym szkoleniem z focusingu. Kiedy osoba przejdzie szkolenie z poziomu 1; można je zrobić osobno, na przykład w Intrze lub gdziekolwiek, a następnie doda to 60-godzinne szkolenie, by mieć wymaganą całość, wtedy mogę taką osobę certyfikować jako Towarzysza Focusingu z dziećmi. Otrzyma ona oficjalny certyfikat TIFI, rekomendowany przeze mnie jako koordynatora. Następnie można zacząć zrobić poziom 2,3,4 w zależności od zakresu i ścieżki szkolenia np. w Warszawie czy w Polsce.
– Świetnie, chyba mamy jasność. Na ten warsztat zapraszasz wiele różnych grup osób. Zapraszasz i my zapraszamy terapeutów dziecięcych, ale także zapraszamy terapeutów osób dorosłych…
– Tak, chciałbym, żeby przyszli.
– Zapraszamy również rodziców, dziadków, nauczycieli, opiekunów wszelkiego rodzaju, wszystkich, którym zależy na nawiązaniu dobrego, skutecznego, owocnego kontaktu z dziećmi. Pytanie, które wciąż powraca od nauczycieli dotyczy tego, jak dokładnie nauczyciele mogą skorzystać z udziału w tym warsztacie.
– Tak, to podejście jest przeznaczone do pracy i kontaktu z dziećmi, od noworodków do 18 lub 19-letniej młodzieży, nawet z młodymi dorosłymi. Czasami ludzie po 30-tce nadal zachowują się jak małe dzieci lub nastolatki, mają buntowniczą postawę. Nauczyciele szkół podstawowych uczą się tutaj sposobów na zadbanie o siebie, zyskują znacznie większą świadomość własnej obecności, zyskują możliwość zajęcia się własnymi trudnościami w prowadzeniu grupy – to wyzwanie, wiem. Można zintegrować inny, nowy sposób odnoszenia się do sytuacji emocjonalnych w grupie, a więc na przykład, jak reagować, gdy w grupie pojawiają się konflikty, jak można reagować, gdy jedno dziecko zachowuje się bardzo buntowniczo, lub gdy jest jedno dziecko, które jest bardzo ciche, nie chce nic robić. Albo gdy dwoje dzieci się kłóci i wydaje się, że nie możemy sobie z tym poradzić. Focusing oferuje postawę wobec dzieci, która zwiększa zdolność, nawet jeśli mają 6, 7, 8 lat, do spojrzenia na swój problem sami i stworzenia własnego rozwiązania. Wiem, w moim kraju również, że nauczyciele pracują pod dużą presją. Muszą nauczyć się wszelkiego rodzaju kompetencji, aby utrzymać grupę, więc czasami, gdy dziecko jest zezłoszczone lub smutne, chcesz to rozwiązać i iść dalej. A Focusing daje szansę i możliwość, nawet w ciągu 1-2 minut, odzwierciedlenia dziecka i stworzenia samoświadomości i postawy rozwiązywania problemu przez samo dziecko. Przez lata mojej praktyki, nawet z nastolatkami, a przez wiele lat pracowałem także w szkole podstawowej, widzę, jakie to niesamowite, jak wiele miejsca zyskuje się wówczas jako nauczyciel.
– Wyobrażam sobie, że dokładnie to samo dotyczy opiekunów maluchów w…
– Tak, to nie ma znaczenia.
– No i oczywiście rodziców, dziadków…
– Tak, oczywiście, że jest taki moment, że kiedy pracuje się z mniejszymi dziećmi w wieku 2-3 lat, kiedy dziecko nie posługuje się jeszcze słowami, wymaga to trochę bardziej aktywnej postawy, trochę więcej kreatywności i eksploracji. Podobnie jak to, co robisz, gdy jesteś ojcem lub matką w kontakcie ze swoim nowo narodzonym dzieckiem – automatycznie nadajesz słowa temu, co czujesz lub widzisz. I to jest bardziej aktywne niż wtedy, gdy pracujesz z młodym chłopcem w wieku siedmiu lat lub nastolatką w wieku 13, 14 lat. Wymaga to tutaj nieco więcej świadomości, aby się dostroić. Ale to nie ma znaczenia, może to być dziecko w każdym wieku.
– Chodzi więc o rozwijanie umiejętności dostrajania się do dziecka.
– Zgadza się.
– I to jest osobista korzyść.
– Tak, i myślę, że jest to umiejętność dostrojenia się do dziecka i tej wymiany między nami.
– Dziękuję, bardzo René i do zobaczenia w maju.
– Omówiliśmy więc wszystko, dziękuję Joanno. Jeśli ktoś ma prywatne, osobiste pytania, może wysłać e-mail do ciebie lub do mnie, będę wdzięczny.
– Jesteś członkiem grupy Polskiego Instytutu Focusingu, może ktoś zechce napisać do ciebie osobiście przez Messenger?
– OK, świetnie, wielkie dzięki, dziękuję, i do zobaczenia w maju.
Kliknij TU po więcej informacji o warsztacie „Poważna zabawa”.