„MIŁOŚĆ TKWI W SZCZEGÓŁACH”. PSYCHOTERAPEUTKA O FRUSTRACJI ZWIĄZANEJ Z BYCIEM NIEZAUWAŻONYM

 

Psychoterapeutka Nancy Colier na łamach Psychology Today podzieliła się poruszającą refleksją na temat uważności rodzicielskiej. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o tym, jak wesprzeć swoje kilku- bądź nastoletnie dziecko, zajrzyj na stronę Poradni dla dzieci i młodzieży Intra

 

 

Pacjenci w gabinecie Nancy Colier bardzo często opowiadają o rodzicu, który nie był w stanie zapamiętać ważnych szczegółów z ich życia. Niezależnie od tego, czy chodziło o imię przyjaciółki, nazwę ulubionej drużyny, albo to, czy wolą chleb ziarnisty, czy tostowy- doświadczenie zawsze było takie samo i zawsze wiązało się z samotnością, cierpieniem i frustracją.

Klienci opisywali to doświadczenie na różne sposoby. Colier wspomina kobietę, która mawiała: „Czułam, że każda interakcja z rodzicami to zapoznawanie się z nimi od nowa, jakbym miała przed sobą dwójkę nieznajomych”. Inna pacjentka wielokrotnie porównywała rozmowy z matką i ojcem do „przypominania się”, kim właściwie jest i na czym polega jej życie. Jeszcze inna często przywołała historię, w której po miesiącu wakacji, wysiadła z autobusu pełnego dzieci, a jej ojcu zajęło dobrą chwilę, zanim rozpoznał, które dziecko jest jego. „Być komuś dobrze znanym, to znaczy być poznanym we wszystkich szczegółach. Nie możemy czuć się kochani, jeśli nie jesteśmy znani”- pisze Colier.

Zdaniem psychoterapeutki, często zdarza się, że za niesłuchającego rodzica pokutuje dziecko, ponieważ to ono zakłada, że nie jest wystarczająco interesujące lub ważne, by zostało zapamiętane. Dochodzi do wniosku, że czegoś mu brakuje. Po drugie, dziecko ma poczucie, że jest w obowiązku widzieć swojego rodzica jako kogoś godnego zaufania i nieskazitelnego. Każda myśl związana z tym, że matka lub ojciec nie słucha i nie poświęca mu uwagi, skutkuje poważnymi wyrzutami sumienia.

Jak twierdzi psychoterapeutka, konsekwencje bycia nie w pełni widzianym przez rodzica są dotkliwe i długotrwałe. Osoby te w dorosłym życiu mają tendencję do nieustannej walki o uwagę, a każdą interakcję oceniają przez pryzmat bycia wysłuchanym i tak naprawdę nigdy nie osiągają poczucia satysfakcji w tym aspekcie swoich relacji.

Colier przyznaje, że jako rodzic doskonale wie, jak trudne jest wychowanie dziecka. Liczba zadań do wykonania bywa oszałamiająca. W dodatku świat dziecka często ulega dynamicznym zmianom- przyjaciele się kłócą, odchodzą i pojawiają się nowi, nie wspominając już o preferencjach smakowych czy ulubionych drużynach.

Mimo wszystko psychoterapeutka daje rodzicom następującą radę: słuchajcie szczegółów z życia dzieci i zapamiętujcie je. Ponadto, pytajcie o te szczegóły i pokazujcie, że je znacie. Rodzicielstwo to ogromny wysiłek, ale uwaga jest jednym z najhojniejszych prezentów, jakie możemy ofiarować dziecku.

Colier zaznacza jednak, że celem rodziców nie powinna być doskonałość. Do niej i tak się nie dojdzie. Jeśli jednak rodzic będzie się starał słuchać, słyszeć, pamiętać i być obecnych w wydarzeniach z życia dziecka, zostanie to zauważone. Zdaniem psychoterapeutki słuchanie i zapamiętywanie szczegółów, choć wymaga pewnego wysiłku i skupienia, wcale nie jest tak trudne. Zwłaszcza, gdy rodzic zda sobie sprawę, że to własne te szczegóły są portalami do czegoś nieskończenie większego.

Jeśli młody człowiek czuje, że mama i tata są obecni oraz zainteresowani jego sprawami, to nawet mniejsze lub większe potknięcia z ich strony nie odbiorą mu tego poczucia. Jest też bardzo prawdopodobne, że gdy dorośnie, będzie czuł się dostatecznie widzianym i słyszanym, a zatem nie będzie budować swojego życia wokół poszukiwania uwagi.

„Miłość tkwi w szczegółach. Miłość to uwaga. Pamięć o tym, że nasze dziecko woli chleb ziarnisty niż tostowy, to mały sposób na powiedzenie: widzę cię, znam cię, kocham cię”- kwituje Nancy Colier.

źródło: Psychology Today, https://www.psychologytoday.com/us/blog/inviting-monkey-tea/201907/parenting-101-love-is-in-the-details