Jakie cechy wyróżniła specjalistka?
Po pierwsze, zdaniem psycholog, ludzie odporni psychicznie widzą rzeczywistość taką, jaka jest. Oznacza to, że nie mają tendencji do jej zabarwiania, za to biorą pod uwagę opinię bliskich i ekspertów, a także sprawnie podsumowują fakty. Dzięki temu radzą sobie z wyzwaniami, które przed nimi stoją- dążą do klaryfikowania niejasnych sytuacji, nie stronią od planowania i sięgania po rady, czy też dyskutowania o najlepszym możliwym rozwiązaniu ze swoimi bliskimi.
Osoby silne psychicznie nie angażują się w tak zwany realizm afektywny, czyli nie pozwalają na to, by emocje zniekształciły obraz rzeczywistości, to znaczy, że mają jednocześnie dostęp zarówno do swoich uczuć, jak i do faktów.
Dzięki temu łatwiej im akceptować konsekwencje swoich wyborów. Zdaniem doktor Hutchinson osoby silne psychicznie zwykle nie unikają wzięcia odpowiedzialności za swoje działania. Nie przyjmują roli ofiary i nie obwiniają innych za skutki własnych decyzji, ale (co ważne!) nie ignorują i nie bagatelizują swoich uczuć oraz nie ukrywają zranienia i rozczarowania.
Mają świadomość własnego zachowania, uczuć i myśli, dzięki czemu mogą je regulować i reagować adekwatnie do sytuacji. Doktor Tracy nazywa tę cechę zdolnością do samokontroli. Obejmuje ona nie tylko dostosowywanie reakcji do sytuacji, ale też aktywne szukanie rozwiązania swoich problemów, łącznie z sięganiem po fachową pomoc. Ludzie odporni psychicznie biorą odpowiedzialność za swoje działania i widzą, jak ich działania wpływają na innych.
Kolejną cechą jest zdolność do autokorekty. Jest to nic innego, jak uczenie się na swoich błędach. Ta z pozoru banalna umiejętność jest jednak pokłosiem wszystkich wymienionych wyżej cech.
Zdaniem doktor Tracy osoby silne psychicznie często próbują wykorzystać swoje doświadczenie zranienia i przekuć je w coś dobrego. Dla przykładu autorka podaje IX Symfonię Beethovena, która powstała jako owoc jego rozpaczy związanej z głuchotą. Znów- nie oznacza to, że osoby silne psychicznie odsuwają od siebie negatywne emocje- wręcz przeciwnie. Dzięki świadomemu przeżywaniu i byciu blisko siebie, są w stanie np. zaangażować się w pomoc dla innych, których także dotknęła podobna życiowa trudność bądź wykorzystać swoje cierpienie w inny, lecz w konsekwencji dobry sposób.
Ostatnia cecha, na którą zwraca uwagę doktor Hutchinson świadomość tego, że przeszłość wpływa na funkcjonowanie jednostki teraz i w przyszłości. Osoby silne psychicznie potrafią rozpoznawać emocjonalnie niepokojące wydarzenia np. z dzieciństwa i mają świadomość, że te wydarzenia mogą objawiać się w dorosłym życiu m.in. zaburzeniami odżywiania, nadużywaniem alkoholu i innymi problematycznymi zachowaniami. Dzięki tej świadomości szukają sposobów na „metabolizowanie” bólu, na przykład poprzez rozmowy z bliskimi, samoopiekę i sięganie po profesjonalną pomoc. Dzięki temu przetwarzają traumy i trudne wydarzenia „na bieżąco”, tak że nie mają one szans skumulować się i stać przyczyną większych problemów.
Żródło: Psychology Today