JAK WZMOCNIĆ ODPORNOŚĆ PSYCHICZNĄ? PIERWSZY KROK TO INDYWIDUALNA DIAGNOZA STRESU I OSWOJENIE „SMOKA”

-Zdarza się, że w toku kolejnych zadań nie mamy nawet chwili, by poczuć, że jesteśmy głodni lub chcemy iść do toalety. Skoro zagłuszamy potrzeby fizjologiczne, jak bardzo niewysłuchane muszą być inne, mniej podstawowe potrzeby? Dzięki pracy z ciałem pogłębiamy samoświadomość i zrozumienie siebie, co bardzo szybko przekłada się na to, jak funkcjonujemy w codzienności. To pierwszy krok do tego, by zadać sobie pytanie: „Czy traktuję samego siebie z troską i opiekuńczością?” oraz „Czy angażuje się w rzeczy, które są dla mnie dobre?” – mówi Agata Kołodziejczyk, psycholog, psychoterapeuta, trener. 

 

Marianna Fijewska: Specjalizujesz się w prowadzeniu tzw. treningu budowania odporności psychicznej- powiedz, czym różni się on od klasycznego treningu antystresowego?

Agata Kołodziejczyk: Jako psycholog miałam okazję przyjrzeć się różnym metodom prowadzenia treningów antystresowych i myślę, że uczestnicy wynoszą najwięcej, gdy szkolenie prowadzone jest w sposób egzystencjalny. Trening budowania odporności psychicznej wyróżnia się bardzo indywidualnym podejściem do przeżywania stresu przez uczestników. Dlatego rozpoczynamy go od rozmowy na temat tego, czym dla każdego uczestnika jest stres, bo przecież stres to niewyobrażalnie szeroka kategoria znaczeń. Może być przyjemny, nieprzyjemny, konstruktywny, destrukcyjny, nieokiełznany, mobilizujący, paraliżujący, autoprezentacyjny, codzienny, uogólniony…

Dla każdego słowo „stres” oznaczać będzie coś zupełnie innego. 

Dokładnie, chodzi o to, by uczestnicy nazwali ten rodzaj stresu, nad którym chcą pracować i który stanowi dla nich jakąś przeszkodę w codziennym życiu. Kolejnym krokiem w diagnozie stresu jest przyjrzenie się temu, jakie daje on objawy w trzech sferach: myśli, uczuć i ciała. Dla przykładu mogą być to kolejno: nieprzyjemne obrazy pojawiające się w głowie w związku z danym tematem, poczucie lęku i nadmierna potliwość albo walenie serca. Warsztat trwa dwa dni i cały pierwszy dzień poświęcony jest na tę właśnie indywidualną diagnozę stresu. To analiza na poziomie głowy i ciała, która jest trudnym doświadczeniem. Nie ma się co oszukiwać- zapraszamy uczestników do tego, by spotkali się ze swoimi „smokami”, by dotarli do źródła stresu, zobaczyli go, przeanalizowali i oswoili.

W jaki sposób oswaja się smoka?

Na to poświęcamy cały drugi dzień warsztatów, który ma formę nauki bardzo praktycznych ćwiczeń relaksacyjnych. Proponuję cały wachlarz ćwiczeń nie tylko klasycznych antystresowych związanych np. z oddychaniem, ale też ćwiczenia z pogranicza muzyki i teatru. Stres osadza się przecież w naszym głosie i ciele- dzięki tym ćwiczeniom, można poruszyć ciało, odnaleźć swój rytm i poczuć się znacznie lepiej.

Z doświadczenia wiem, że ludzie żyjący w nieustannym stresie, np. związanym z intensywną pracą, bardzo rzadko rzeczywiście skupiają się na swoim ciele. 

Właśnie dlatego te ćwiczenia są tak ważne. Zdarza się, że w toku kolejnych zadań nie mamy nawet chwili, by poczuć, że jesteśmy głodni lub chcemy iść do toalety. Skoro zagłuszamy potrzeby fizjologiczne, jak bardzo niewysłuchane muszą być inne, mniej podstawowe potrzeby? Dzięki pracy z ciałem pogłębiamy samoświadomość i zrozumienie siebie, co bardzo szybko przekłada się na to, jak funkcjonujemy w codzienności. To pierwszy krok do tego, by zadać sobie pytanie: „Czy traktuję samego siebie z troską i opiekuńczością?” oraz „Czy angażuje się w rzeczy, które są dla mnie dobre?”.

To bardzo ważne pytania, ale tempo w jakim większość z nas żyje, nie pozwala na to, by zastanowić się nad odpowiedziami. 

A szkoda, bo zadawanie sobie tych pytań jest kluczowym elementem budowania relacji z samym sobą, która to relacja jest z kolei fundamentem odporności psychicznej. Co więcej, brak zadawania sobie tych pytań i brak skupiania się na sobie, swoim ciele i swoich potrzebach, pozbawia nas poczucia sprawczości. Gdy wpadamy w wir obowiązków zapominamy, że to my jesteśmy panami własnego życia. Mówimy: „muszę to zrobić”, „nie mam wyjścia”, zamiast: „wybieram to”. Podczas szkolenia będziemy skupiać się na świadomym wybieraniu, które wzmocni nasze poczucie wpływu na rzeczywistość.

Doskonale rozumiem, o czym mówisz. Regularnie ćwiczę jogę i myślę, że w naszym ciele drzemią wszystkie odpowiedzi, trzeba ich tylko posłuchać. Powiedz, do kogo skierowane jest twoje szkolenie?

Do wszystkich, którzy nie potrafią pozbyć się napięcia i nie rozumieją, dlaczego to napięcie im towarzyszy. Dla wszystkich, którzy nie potrafią zejść z poziomu wysokiego pobudzenia i którzy czują, że to stres panuje nad nimi, a nie oni nad stresem. Dla wszystkich, którzy czują, że ich efektywność, dobrostan i poczucie szczęścia jest obniżone ze względu na napięcie. I wreszcie, dla wszystkich, którzy chcieliby coś zmienić, żeby żyło im się lepiej, ponieważ czują się przemęczeni i przeciążeni, ale nie mają narzędzi i nie wiedzą, nad czym i jak powinni popracować.

Jakich efektów mogą spodziewać się uczestnicy treningu budowania odporności psychicznej?

Głównym efektem jest aktualizacja swoich potrzeb. Znalezienie odpowiedzi na pytania o to, co jest dla mnie szkodliwe, a co dobre, czego domaga się moje ciało i moja psychika, jest niezwykle ważne w kontekście budowania nie tylko poczucia sprawczości, ale i pewności siebie. Uczestnicy szkolenia udzielając mi informacji zwrotnych, wielokrotnie mówią, że czują się silniejsi, śmielsi, „pewniej stojący na nogach”. Bardzo ważnym efektem szkolenia jest także umiejętność obchodzenia się ze swoim napięciem- każdy uczestnik wychodzi z treningu ze zindywidualizowanym zestawem praktycznych ćwiczeń, które pozwolą mu reagować na stres. Mam nadzieję, że efektem u większości uczestników jest też polepszenie relacji z samym sobą, bo nasz trening to bez wątpienia duży krok w tym kierunku.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak na co dzień radzić sobie ze stresem zapraszamy na TRENING BUDOWANIA ODPORNOŚCI PSYCHICZNEJ.