Bycie w grupie stwarza dziecku ogromne możliwości. To tam może ono ujawniać swoje talenty, uzdolnienia i być za nie doceniany. To od rówieśników dostaje ważne dla niego informacje zwrotne na swój temat, także istotne dla kształtowania jego samooceny. W grupie może uczyć się współpracy, dyskutowania i uwzględniania punktów widzenia innych osób, a finalnie doświadczać wartości współdziałania nawet z bardzo różnymi od siebie osobami. Grupa staje się też ważnym źródłem wsparcia w trudnościach.
Jednocześnie, bycie w grupie niesie dla dzieci liczne wyzwania. Czasem trudno im znaleźć dla siebie miejsce wśród rówieśników i być przyjętym, takim jakim się jest. Dziecko może doświadczać, że nie wszystkie jego zachowania są akceptowane. Zauważać, że inni są bardziej lubiani od niego. W tych i innych trudnościach niezwykle cenne pozostaje wsparcie, które dzieci mogą otrzymać od dorosłych: rodziców i nauczycieli – dla dzieci przewodników w życiu w grupie.
Bohaterowie słuchowiska „Ale Jazda!” także mierzą się z takimi wyzwaniami. Muszą zmierzyć się z sytuacją, której się nie spodziewali i do której nie byli przygotowani, a dodatkowo w grupie, w której każdy z nich jest inny, ma inne trudności i inne talenty. Ta odmienność, choć momentami jest dla nich trudna, na koniec okazuje się być im potrzebna i pomocna. Dzięki swoim różnym umiejętnościom szczęśliwie wychodzą z tarapatów.
Każdy z bohaterów słuchowiska odmiennie przeżywa niebezpieczną sytuację, w której się znaleźli. Gustaw reaguje odważnie, szybko i z ekscytacją, ale jednocześnie działa zanim pomyśli. Krzyś zwykle bawi się sam, boi się wejść do ciemnej jaskini i wolałby zawołać do pomocy nauczycieli, ale zależy mu, by inni z klasy go lubili tak jak Gutka, więc decyduje się pójść za Gustawem. Ala jest ostrożna, nie chce angażować się w nic niebezpiecznego, jest zezłoszczona na kolegę, ale decyduje się mu pomóc widząc, że znalazł się w tarapatach.
Każdy z naszych bohaterów, tak jak każdy z nas, ma coś, czego się wstydzi lub boi. Krzyś obawia się ciemności i odrzucenia. Gutek tego, jak wygląda z wyrośniętymi uszami i jak zareaguje na to jego mama. Ala nie chce robić czegoś, za co mogą spotkać ją negatywne konsekwencje ze strony nauczycieli.
Każdy z nich ma też swoje mocne strony, talenty, które posłużyły mu w wyjściu z niebezpiecznej sytuacji. Gutek dzięki odwadze i szybkości, Krzyś dzięki swojej uważności, umiejętności planowania, logicznego myślenia i obserwacji, a Ala dzięki gotowości do współpracy i zdolności do śpiewania.
To, czym różnią się od siebie sprawiała, że na co dzień nie byli swoimi najlepszymi kumplami i nie spędzali czasu razem, ale gdy zaszła potrzeba, potrafili skorzystać ze swoich umiejętności i wspólnymi siłami wyszli z kłopotliwej sytuacji. Dodatkowo, wyzwanie, przez które razem przeszli, zaowocowało w przyszłości. Choć nadal nie byli swoimi ulubionymi kumplami, potrafili nawzajem sobie pomóc, korzystając z tego, w czym byli dobrzy, a w czym słabszy był kolega lub koleżanka: Gutek pomógł Krzysiowi przygotować się do meczu, Ala pomogła Gutkowi wystąpić w przedstawieniu, a Krzyś wsparł Alę w organizacji andrzejkowych wróżb.
Dzieciom nierzadko trudno być w grupie. Nie wiedzą, jak radzić sobie z tym, jak jego koledzy i koleżanki różnią się od nich. Nie zawsze potrafią zrozumieć, dlaczego z jednym kolegą wyjątkowo dobrze im się bawi, a innego unikają, a także, mogą nie wiedzieć, jak o tym mówić dorosłym. A przede wszystkim, czy wolno im mówić, że nie chcą się z kimś bawić.
Podobnie nasze dzieci, te których jesteśmy rodzicami lub nauczycielami, mogą stawać przed takimi wyzwaniami. Zadaniem dorosłego jest uczyć dzieci przeżywania trudności, wyrażania ich i szukania rozwiązań. Czasem dorosły nie wie, jak towarzyszyć dziecku w tym co przeżywa – towarzyszyć, czyli być obok niego obecnym bez przymusu szybkiego rozwiązania sytuacji. Pomocą może być rozmowa. Warto zauważać trudności dziecka w byciu w grupie (można powiedzieć po prostu: „Widzę, że trudno bawić się w klasie/z Kasią/Olafem”) i dać mu sygnał, że w tej trudności nie ma nic nadzwyczajnego, a tym bardziej niewłaściwego („Każdemu czasem trudno dogadać się z niektórymi osobami”/”Każdemu zdarza się źle czuć w jakiejś grupie”). Dobrze, zapytać, co sprawia dziecku kłopot („Co jest dla Ciebie trudne?”, „Z kim nie chcesz się bawić?”) i odzwierciedlić jego wypowiedź, czyli powtórzyć ją tak, aby pokazać mu, co usłyszeliśmy („Aha, czyli nie chcesz się bawić z Gutkiem, bo jest głośny i szybki, a Ty się wtedy boisz” lub „Ok, czyli chciałbyś się bawić z Krzysiem, ale on zwykle trzyma się z boku i nie wiesz, czy by chciał”). Gdy dziecko mówi nam o swoich uczuciach, najbardziej tych, których obawia się pokazać, np. że się boi lub wstydzi, albo jest mu przykro, to bardzo cenne, aby takie uczucia „uważnić”, czyli pokazać dziecku, że widzimy jego uczucia i może je mieć („To normalne, że czasem się wstydzisz czegoś przed innymi”, „To w porządku bać się. Każdy się czegoś boi”). I zaoferować wsparcie („Możemy razem zastanowić się, co zrobić, aby było Ci łatwiej bawić się z Krzysiem”).
Zatem zadaniem dorosłego jest także uczyć dzieci otwartości i tolerancji na odmienność. Można to robić na różne sposoby. Jednym z możliwych sposobów, w jaki my, dorośli, możemy reagować na dziecięce trudności funkcjonowania w grupie jest podsuwanie rozwiązań. Dzieci potrzebują podpowiedzi, jak reagować w trudnych sytuacjach. Czasem potrzebują usłyszeć, jak zapytać o dołączenie do zabawy („Możesz podejść do grupy i zapytać: Czy mogę się z Wami bawić?” lub „Chciałbym do Was dołączyć”). Czasem potrzeba podpowiedzieć dziecku, jak może powiedzieć o swoim dyskomforcie („Możesz powiedzieć Gutkowi: Proszę mówi ciszej/Czy możesz być ciszej, gdy się bawimy? Hałas mi przeszkadza”). Innym razem pozwolić dziecku wyrazić, że nie chce się z kimś lub w coś bawić („To normalne, że czasem chcemy być sami. Może o tym powiedzieć, np. Chciałbym pobawić się/pobyć teraz sam”) lub bawić tak jak inni („Nie odpowiada Ci taka głośna i gwałtowna zabawa. Chciałbyś bawić się ciszej. W porządku. Nie musisz bawić się z nimi w tę zabawę”).
Dzieciom sprzyja, gdy nie zawsze podajemy im gotowe rozwiązania, ale pozwalamy im pokazać, jak one rozwiązałyby trudna sytuację. Okazujemy im wtedy zaufanie i pozwalamy uczyć się szukania rozwiązań. W trudnej sytuacji możemy zapytać o ich pomysły („Co chciałbyś zrobić w tej sytuacji/aby pogodzić się z Adasiem?”, „Co musiałoby się stać, abyś pogodził się z Adasiem?” lub „Jak chciałbyś rozwiązać tę sytuację?”).
Zapraszamy do Przestrzeni Kilkulatka (link) Fundacji Artystycznej Młyn. Tam można odkryć słuchowiska Ale Jazda!